Feeds:
Wpisy
Komentarze

Kulisy polityki USA

Film dokumentalny, którego bohaterem jest John Perkins – były prominentny członek ściśle tajnej organizacji wykorzystującej sfałszowane raporty finansowe, nieuczciwe wybory, wymuszenia, łapówki itp., i to wszystko w imię USA…

Spowiedź agenta (1/6)

3 Sposoby USA na Obalenie „Dyktatury” 1/2 (napisy PL)

Święta w Gazie 2008 = Masakra

UWAGA MATERIAŁ BARDZO DRASTYCZNY, TYLKO DLA WIDZÓW 18+ I O MOCNYCH NERWACH

Dlatego nie zamieszczam filmów, tylko linki do nich oraz linki do stron ze zdjęciami tego, co się działo w Gazie, tego co zgotował tam Izrael, i to nie pierwszy, i nie ostatni raz. Ale chyba dopiero po obejrzeniu takich zdjęć dociera do człowieka, co tak naprawdę się tam dzieje i do jakiego okrucieństwa dopuszczają się Żydzi, którzy niedawno sami byli eksterminowani. Temat Palestyna – Izrael to temat rzeka, materiału by wystarczyło na niejeden taki blog, więc jeśli jesteś ciekawy genezy problemu, polecam Google i YouTube. Z TV i prasy wiele się nie dowiesz…

11091

43261362
321

Więcej zdjęć – UWAGA! BARDZO DRASTYCZNE

http://pakalert.wordpress.com/2009/01/06/gaza-horror-large-photo-gallery-of-gaza-massacre-by-israel/

http://www.uruknet.info/?p=52484

Filmy z TV Al Dżazira – UWAGA! BARDZO DRASTYCZNE

http://www.youtube.com/watch?v=WKPwYWwED2I&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=mwmoS8lhk1A&feature=player_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=vZus0xbNa0o&feature=player_embedded#

http://www.youtube.com/watch?v=Dcr6MJTjCYE&feature=player_embedded#

http://www.youtube.com/watch?v=5KfYPsU16K4&feature=player_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=FoJHlyN2uNU&feature=player_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=xd2pqVBZEVc&feature=related

Sprawiedliwi w Poznaniu 2009-01-14

Jeśli zastanawiasz się po obejrzeniu tego materiału, czemu nikt nie mówi o tym w TV, zobacz poniższy film i się zastanów…

Oczywiście Polacy/demonstranci zostali aresztowani, a agresor w jarmułce NIE

Powtarzacze

Nie jestem jakimś wielkim fanem poglądów Davida Icke’a, ale w tym wypadku uważam, że ma rację…

Smacznego!

Czym jesteśmy truci 1/3

Materiał z TV Polsat

Teraz My TVN – Czy wiemy, co jemy?

http://www.onet.tv/czy-wiemy-co-jemy,5937347,1,klip.html#

Fałszerze jedzenia

Na rynku spożywczym zapanowała wolnoamerykanka. Zwycięża ten, kto wyprodukuje taniej, a jego wyroby będą „zjadliwe”. Gdzież te czasy, gdy cechy rzeźników konkurowały ze sobą jakością wyrobów? Dziś lepszy jest ten, kto sprzeda najwięcej. Co to jest parówka? Jaki jest jej skład? Na te pytania żaden specjalista od żywienia nie odpowie.

Wartość zafałszowanej żywności na polskim rynku sięga prawie 50 mld zł.

– W parówce może być mięso, ale nie jest to konieczne – twierdzi jeden z pracowników Inspekcji Handlowej. – Kiedy sprawdzamy towar, interesuje nas tylko, jaki skład podał producent. Jeśli po zbadaniu próbki jej skład zgadza się z zadeklarowanym, wszystko jest w porządku. Parówką może być na przykład kilka zmielonych składników, niekoniecznie pochodzenia zwierzęcego. Można tam dodać nawet papier toaletowy, byleby całość nie była szkodliwa dla zdrowia. Poza tym każdy ma prawo nazwać swój wyrób, jak mu się podoba. Akurat ten producent postanowił nazwać to coś parówką.

Trucie po polsku

Kontrole stwierdziły, że to, co sprzedaje się u nas jako chleb i bułkę, to w większości produkty chlebopodobne i bułkopodobne. Niektórzy producenci do chleba dodają startą bułkę, czasem gips i kreatynę otrzymywaną z ludzkich włosów, kupowanych w zakładach fryzjerskich.

W maju tego roku Inspekcja Handlowa opublikowała raport z kontroli kilku dużych sieci sklepów. Sprawdzono Biedronkę, sieć Champion, Elea, Leader Price, Lidl, Real, Tesco i AHOLD. Inspektorzy stwierdzili, że jakość 24 proc. badanych towarów była znacznie niższa od deklarowanej.

Najgorzej wypadły produkty mleczne. Jedna trzecia z nich nie spełniała norm wypisanych na opakowaniu. Przetwory owocowe i warzywne miały wady w 26,3 proc., konserwy rybne w 24,5, a przetwory mięsne niemal w 24 proc. Inspekcja wykryła również, że przetwory mięsne mają „niewłaściwe cechy organoleptyczne” (po prostu śmierdzą – red.); w wędzonkach stwierdziła „występowanie skupisk galarety, wyciek soku, konsystencję mało kruchą i gumowatą, smak kwaskowy, zapach lekko nieczysty”.

Z kolei konserwy rybne mają „zapach lekko gorzkawy, lekko metaliczny smak i są mdłe”. Na domiar złego także żywność określana mianem ekologicznej często bywa fałszowana podobnymi metodami. Podczas przeprowadzonej w 2004 roku w 211 placówkach handlujących ekologiczną żywnością kontroli Inspekcji Handlowej wykryto wiele uchybień. 56 proc. wędlin zawierało niedozwolone konserwanty. Badania laboratoryjne zakwestionowały jakość 48 proc. mleka i przetworów mlecznych oraz 41 proc. mięsa i przetworów mięsnych.

Z badań analizowanych przez Walentynę Rakiel-Czarnecką, eksperta ds. żywności z PSL, wynika, że prawie co czwarta woda mineralna czy źródlana (na rynku jest jej około 500 rodzajów) to po prostu zwyczajna kranówka. – Niewielu producentów jest uczciwych. Odkąd kilka lat temu obniżono normę określającą poziom składników mineralnych zawartych w 1 litrze z 1000 do 200 mg, praktycznie każdy, kto miał studnię, mógł rozpocząć produkcję wody – twierdzi Rakiel-Czarnecka.

Prawdziwy dramat zaczął się po wprowadzeniu w 2001 roku ustawy zezwalającej, by na naklejkach drukowano hasła na temat leczniczego oddziaływania danego produktu. Wypisywano więc: antystresowa, odchudzająca itd., co nie miało żadnego konkretnego uzasadnienia. Ale taka oszukańcza reklama skutecznie wabiła konsumentów.

Na szczęście wciąż jesteśmy krajem dziewiczym pod względem „ulepszania” żywności. – Polskie płody rolne mają lepszą wartość biologiczną niż produkty intensywnego rolnictwa zachodniego dzięki temu, że u nas zużywa się trzy razy mniej nawozów mineralnych i dziesięć razy mniej środków ochrony roślin – informuje dr Urszula Sołtysiak z SGGW. Jakkolwiek w ciągu ostatnich 10 lat zużycie nawozów mineralnych w Polsce wzrosło o niemal 15 proc., wciąż jest o wiele mniejsze niż w UE, nie mówiąc już o Japonii (niemal dwukrotnie większe niż w UE). Wiele ubogich obszarów w Polsce nigdy nie nawożono, a rosnących na nich upraw nie opryskiwano. Mieliśmy więc szczęście w nieszczęściu, polskie rolnictwo miało bowiem do niedawna charakter ekstensywny, a produkty małych gospodarstw rodzinnych są ekologiczne w najlepszym znaczeniu tego słowa.

Zielone światło z Unii

Jednak po naszym wejściu do UE przestały obowiązywać branżowe normy żywieniowe z lat 80. Z dzisiejszej perspektywy trzeba przyznać, że nie były one najgorsze. Określały skład wyrobu, jego ciężar, kolor czy smak. Nie było – jak dzisiaj – pełnej dowolności w technologii produkcji i nazewnictwie.

Jeszcze 24 kwietnia 1997 roku uchwalono w Polsce ustawę bezwzględnie zakazującą powrotu mięsa i przetworów mięsnych z półek sklepowych do producenta. Po wejściu Polski do UE przestała ona jednak obowiązywać, otwierając pole do „odświeżania” wyrobów. Także zakres dopuszczalnej chemizacji żywności znacznie się zwiększył. – Po wejściu Polski do Unii Europejskiej liczba dopuszczonych do użycia w przemyśle spożywczym substancji dodatkowych wzrosła ponaddwukrotnie – ocenia dr Sołtysiak.

Czary-mary, czyli wielkie psucie

Do niedawna ze stu kilogramów mięsa odpowiedniej jakości wolno było wyprodukować 52 kg kabanosów czy 86 kg szynki. „Wydajność” tych wyrobów wynosiła odpowiednio 52 proc. i 86 proc. Dzisiaj z tej samej ilości mięsa produkuje się 200 i więcej kilogramów „szlachetnych” wędlin. Do mięsa wstrzykuje się wodę z azotanami i azotynami, substancje wiążące wodę, fosforany dodające wędlinie kruchości, ulepszacze. – Z kilograma mięsa można spokojnie zrobić 1,5 kg szynki. Producent zgodnie z przepisami umieszcza na towarze informację, że szynka jest napompowana wodą. Brzmi ona: “„produkt wysoko wydajny” – mówi Rakiel-Czarnecka.

Nie inaczej jest z wyrobami drobiowymi, które mają niewiele wspólnego z drobiem. Są produkowane z MOM, czyli mięsa drobiowego odkostnionego. Jest to mieszanina zmielonych kości, chrząstek, szpiku kostnego, ścięgien. Do 1995 roku używanie tego specyfiku było zabronione. Teraz już nie jest. Dodanie MOM-u znacznie obniża koszty produkcji. Najczęściej wykorzystuje się go w parówkach, kaszankach i pasztetowych.

Unijne normy dotyczące rtęci odnoszą się wyłącznie do ryb. Jeszcze bardziej tolerancyjne jest obecnie prawo dotyczące kadmu – metalu wysoce rakotwórczego. Po 1 maja 2004 roku do Polski można sprowadzać żywność o podwyższonej jego zawartości.

Według Lidii Lorek z SGGW, zgodnie z ustawodawstwem UE do żywności może być dodawanych 500 chemicznych substancji dodatkowych. W procesie technologicznym można wykorzystywać ich tysiące. Dlatego dziś, jak nigdy wcześniej, producenci żywności dbają o urodę swoich wyrobów. Piękne różowe łososie zawdzięczają swoją barwę dodatkowi beta-karotenu. Napojom gazowanym kolor nadają barwniki, których nazwy zaczynają się od litery „E”. Niedawno głośno było o dodawaniu do papryki niebezpiecznego barwnika o nazwie sudan, a dodatki zabarwiające słodycze na kolor czarny i granatowy wciąż budzą spory wśród żywieniowców.

Psychotechnologia i pieniądze

Głównym motorem rozwoju przemysłowych metod produkcji żywności są płynące stąd miliardowe zyski. Phill Angell, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej koncernu Monsanto, powiedział „New York Timesowi”: „Koncern Monsanto nie powinien być zmuszany do łaskawego udzielania gwarancji bezpieczeństwa dla żywności opartej na biotechnologii. Naszym interesem jest sprzedawać jej tak dużo, jak tylko się da. A zapewnianie jej bezpieczeństwa to zajęcie dla Urzędu ds. Żywności i Leków”. Pecunia non olet.

Amerykański koncern Smithfield został w USA ukarany najwyższą w historii grzywną za wielokrotne naruszanie Aktu Czystości Wód. Przed paroma laty Smithfield rozpoczął działalność także w Polsce. Jego własnością jest m.in. firma Constar SA w Starachowicach, która wsławiła się niedawno wykrytym przez dziennikarzy procederem „odświeżania” zepsutej żywności. Mimo to koncern ma się w naszym kraju całkiem dobrze.

Także firmy reklamowe oraz marketingowe mogą się przy okazji nieźle pożywić. Codziennie jesteśmy bombardowani absurdalną propagandą. Wynika z niej, że najlepszym pożywieniem dla dzieci i ich rodziców są czekoladowe batony, pragnienie zaś najlepiej gaszą słodkie napoje albo piwo. A jakże, pamięta się również o zdrowiu obywateli! Od lat wmawia się nam, że masło roślinne, zawierające tłuszcze nienasycone, jest zdrowsze od tradycyjnego, w którego skład wchodzą zwierzęce tłuszcze nasycone. Ale aby olejowi roślinnemu nadać konsystencję maślanego żelu, należy dodać szereg substancji zagęszczających, które zdrowotność masła roślinnego czy margaryny stawiają pod znakiem zapytania! Zresztą, czy którakolwiek agencja reklamowa bada jakość reklamowanego produktu, zanim zacznie nam wmawiać, że bez niego nie możemy żyć?

Wyrafinowanymi metodami uzależniania klientów od towaru posługuje się również sam przemysł. Niedawno technologowie żywności odkryli, że istnieje piąty smak, występujący obok smaku słonego, słodkiego, gorzkiego i kwaśnego. To umami. Znany od dawna Azjatom. Substancje wywołujące jego wrażenie występują m.in. w niektórych azjatyckich grzybach. Sprawiają, że potrawa bardzo zyskuje na smaku. Nie umiemy powiedzieć, dlaczego tak jest, bo nie potrafimy tego efektu smakowego opisać w kategoriach znanych nam smaków. Chętnie jednak sięgamy po „umamione” produkty. Problem w tym, że opracowano już chemiczny odpowiednik naturalnego umami, czyli glutaminian sodu. Jego oddziaływanie na organizm człowieka jest nie do końca rozpoznane; wiadomo jednak, że substancja ta w dużych ilościach jest szkodliwa dla zdrowia. Producenci wiedzą jednak, że stosując tę substancję, mogą konsumenta przywiązać do każdego świństwa. Umami wszystkich nas omami.

Odrębną sprawą jest hodowla. Tajemnicą poliszynela jest dodawanie do paszy i karmy dla ptactwa hormonów wzrostu i antybiotyków, które podaje się profilaktycznie w celu zapobieżenia dziesiątkującym stada infekcjom. Aplikowanie antybiotyków zdrowym zwierzętom jest w Polsce prawnie zabronione. Ale jak inspektorzy służb kontrolnych mają dowieść producentowi, że obecność antybiotyków w mięsie nie wynika z niedawnego leczenia infekcji?

Zresztą, nawet gdyby producenci działali w zgodzie z prawem, zezwala ono na stosowanie sztucznych witamin i ulepszaczy paszy. A ta jest z reguły mieszaniną nasyconych chemią roślin przemysłowych i odpadów zwierzęcych (zwierząt, które były hodowane tą samą metodą).

Meatrix – Czy wiesz co jesz?

Mleko bez krowy

Na każdym kroku jesteśmy zręcznie wprowadzani w błąd przez producentów żywności. Sery, które powinny być wytwarzane z mleka, są podrabiane z użyciem olejów roślinnych. Mleko i kefir często produkowane są z proszku. Idziemy tu tropem wielkich koncernów zachodnich, które budują fabryki przetworów mlecznych w takich rejonach świata o taniej sile roboczej – np. w Maroku – gdzie w promieniu kilkuset kilometrów nie ma ani jednej krowy. A wszystko to dzieje się w majestacie prawa polskiego i unijnego.

Cała żywność produkowana metodą przemysłową przesycona jest chemią. Także ta, którą postrzegamy jako wolną od niezdrowych składników. Przykładem tego mogą być produkty oznaczone jako „light”. W Polsce nie istnieje prawna definicja tego terminu. Dlatego każdy producent może go używać, jak chce. Ci, którzy rezygnują z zastosowania cukru w produktach „light”, dodają chemikalia imitujące smak cukru. Są one często bez porównania groźniejsze dla zdrowia niż zwykła sacharoza. Jak choćby aspartam, dopuszczony do użycia tylko w niewielkich dawkach.

Co się jednak dzieje, gdy te niewielkie dawki są zjadane systematycznie? Co z tymi konsumentami, którzy opijają się gazowanymi napojami „light” nie tylko w upalne dni? Zresztą bardzo często zawierające słodziki wyroby „light” wcale nie są wolne od cukru. Producenci obniżają jedynie jego zawartość w stosunku do produktów „pełnocukrowych”.

Drużyny kontrolerów

Mamy wiele różnych inspekcji badających żywność. I wszystkie niewydolne. Nie ma między nimi dobrego przepływu informacji, ponadto podlegają trzem różnym resortom – rolnictwa, zdrowia i Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Eksperci od zdrowej żywności są zgodni, że ostatnio kontrole są zbyt wyrywkowe.

Dr Zbigniew Hałat, epidemiolog (w trzech kolejnych rządach główny inspektor sanitarny), mówi wprost, że ludzi zajmujących się kontrolowaniem żywności producenci korumpują tak samo, jak koncerny farmaceutyczne lekarzy.

– Wiem o licznych przypadkach, gdy w trakcie kontroli producenci zmieniali deklarację na temat składu produktu – dodaje wieloletni pracownik Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z południowej Polski. Dobrze zna środowisko pracowników inspekcji. – Zatrudnione są tam dwie grupy ludzi: staruszkowie tuż przed emeryturą i młodzież tuż po studiach. Ani jednym, ani drugim nie opłaca się wychylać. Każdy przecież wie, że koncerny nie przepuszczą. Młodzi nabierają doświadczenia i odchodzą do innej, lepiej płatnej pracy, a starzy w spokoju doczekują emerytury. Ponadto kary są śmieszne – od 500 do 1000 zł.

Klątwa BSE

– Wszystkie środki dodawane do żywności, a posiadające odpowiednie certyfikaty, mogą być używane. Ale nikt nie badał, jakie skutki dla organizmu człowieka mogą mieć przeróżne mikstury i połączenia kilkunastu składników naraz. Z pewnością nie jest to nic zdrowego – mówi Rakiel-Czarnecka.

Waldemar Starosta, specjalista ds. żywności z Samoobrony, twierdzi, że polifosforany są masowo wykorzystywane głównie przy produkcji parówek. – Te związki bardzo źle wpływają na kości. Są szczególnie niebezpieczne dla małych dzieci – mówi.

Naukowcy są zwykle bardziej wstrzemięźliwi. Żeby wiedzieć coś na pewno – podkreślają – trzeba by przeprowadzać przez kilkadziesiąt lat kliniczne eksperymenty na ludziach. Na razie więc zalecają nie ulegać panice. Uspokajające komunikaty nie od dzisiaj docierają także do opinii publicznej w krajach UE i w Stanach Zjednoczonych. Mączka mięsno-kostna, która stała się nośnikiem BSE, również była przez całe lata uważana za bezpieczną. Czy rzeczywiście konserwanty i ulepszacze, pestycydy i herbicydy dopuszczone do użycia w przemyśle przetwórczym i rolnictwie są bezpieczne?

Wśród samych naukowców trwają spory, na ile bezpieczne są chemikalia prawnie dopuszczone do spożycia w ściśle określonych dawkach. – Konserwantami są obce substancje wprowadzone do produktów. Najczęściej mają zapobiegać rozwojowi bakterii, a więc – nazwijmy rzecz po imieniu – są to trucizny. Być może ich dawki są zawsze przestrzegane, ale nie mamy pewności, czy nie nastąpi raptowna zmiana ich właściwości, na przykład pod wpływem czynników zewnętrznych – stwierdził publicznie prof. Stanisław Zaręba z Akademii Medycznej w Lublinie.

„Poważne znaczenie w patologii człowieka ma też duży wolumen powstającego w hodowlach przemysłowych aerozolu mikrobiologicznego, amoniaku i odorów. Efekty skażenia gnojowicą powierzchniowych i podziemnych zbiorników wodnych są z natury rzeczy odległe i mało dostrzegalne przez odbiorców wody” – pisze dr Hałat. W styczniu 2004 roku Amerykańskie Stowarzyszenie Zdrowia Publicznego wezwało władze do wprowadzenia moratorium na nowe lokalizacje przemysłowych ferm trzody chlewnej oraz wsparcia szeroko zakrojonych badań nad wpływem na zdrowie ludzkie skażeń wody i powietrza, wywołanych chemizacją procesów produkcyjnych. W USA tego rodzaju kosztowne badania prowadzone są już od lat 60., a mimo to pozarządowe organizacje monitorujące stan zdrowia społeczeństwa ponaglają rząd do znacznie bardziej stanowczych działań.

W Polsce na takie badania nie ma pieniędzy. Powinny się jednak znaleźć, bo corocznie odnotowuje się ponad 2 tys. zatruć pokarmowych substancjami niestosowanymi w farmakoterapii.

Co drugie rodzące się obecnie niemowlę cierpi na alergię – jedną z najbardziej rozpowszechnionych dolegliwości wywołanych chemicznym skażeniem środowiska. Rośnie liczba chorób nowotworowych, o których przyzwyczailiśmy się mówić „cywilizacyjne”. Ale co to tak naprawdę znaczy? Gdzie jest ich pierwotne źródło?

Autor rozprawy habilitacyjnej obronionej na jednej z wyższych szkół rolniczych porównał liczbę utylizowanych padłych zwierząt hodowlanych w latach 80. i 90. Okazało się, że w ciągu dekady ich liczba zmniejszyła się dziesięciokrotnie. Nie chcemy formułować podejrzeń o znamionach teorii spiskowej. Ale – jak sugerował rozmówca, który podsunął nam ten trop – czy przypadkiem padliny, która się gdzieś zawieruszyła, nie zjedli nabywcy najtańszych wędlin albo karmione podejrzaną paszą zwierzęta z wielkich hodowli?

Jak się bronić

Klienci powinni dokładnie sprawdzać na etykietach, co kupują. Wybierać produkty o naturalnej barwie, pieczywo bez przedłużonego okresu ważności, żywność jak najmniej przetworzoną. Zimą i wiosną warto kupować mrożonki, w których rzadko trafiają się substancje dodatkowe. Należy zapomnieć o parówkach po 3 zł za kilogram, wspaniale wyglądających owocach, zrozumieć, że wyroby czekoladowe pięknie błyszczą dlatego, że są pokryte specjalnymi substancjami nabłyszczającymi. Czyli chemikaliami.

Warto też pamiętać, że tradycyjne potrawy narodowe mają tę przewagę nad kulinarnymi nowinkami, że ich bezpieczeństwo zostało przetestowane przez poprzednie pokolenia żyjące na danym terytorium.

Pod adresem ustawodawców należy skierować postulat przywrócenia norm branżowych, co pozwoli chronić jakość polskich produktów i ich pozycję na rynkach eksportowych. UE nie zabrania zresztą wprowadzania norm krajowych.

Natomiast bezkompromisowym obrońcom żywności przemysłowej polecamy wynalazek opisany w zeszłym roku przez „New Scientist”. Amerykańscy specjaliści ds. żywienia opracowali dla armii amerykańskiej specjalny filtr. Pozwala on żołnierską rację żywnościową, którą przed spożyciem miesza się z wodą, mieszać z moczem. Zaufanie do żywności z fast foodów oraz współczesnej nauki każe się liczyć z tym, że hamburger przyrządzony z moczem nie ustępuje smakiem hamburgerowi z wodą. Smacznego!

Źródło: Ozon” 03.11.2005

http://otworz-oczy.org/index.php/falszerze-jedzenia/


Śmierdzące wędliny (cz. 1/2)

Świecące kurczaki GMO z genem od meduzy dla mas w PL

Poznaj swoje mięso cz.1

Sery reaktywacja

Mleko ukryta trucizna cz 1

Pij mleko, będziesz kaleką. Biała śmierć…

Więcej na temat szkodliwości mleka dla ludzkiego organizmu

http://newworldorder.com.pl/artykul.php?id=683

http://www.gronkowiec.pl/mleko.html

http://motyl.wordpress.com/2008/04/27/czy-mleko-szkodzi-dorosli-i-dzieci/

http://zdrowie.e-sukces.pl/czy_mleko_jest_zdrowe.php

http://www.faceci.com.pl/mleko.html

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/mleko-pic-czy-nie-pic_36296.html

Żeby nie było tak jednostronnie:

Doc. dr hab. Janusz Książyk z CZD o zaletach białego napoju.

http://www.edziecko.pl/jedzenie/1,79379,2361373.html

http://www.mleko.com/index.php?did=42&pid=45

Polskę zalewają podróbki żółtego sera

Wyglądają jak sery, smakują jak sery, ale nie są serami. To wyroby seropodobne i powinno się je w ten sposób oznaczać. – To taka sama różnica, jak między czekoladą a wyrobem czekoladopodobnym – mówią mleczarze.

http://www.podkarpacie24.pl/aktualnosci/7/45

http://wiadomoscihandlowe.pl/content/view/11866/9/

http://polskalokalna.pl/news/uwaga-na-podrobki-zoltego-sera,1245880

http://wizytalekarska.pl/a1419/Jak-wybrać-zdrowy-ser

LINKI

Ranking najbardziej niezdrowej żywności…

http://newworldorder.com.pl/artykul.php?id=635

Czy wiesz, co jesz?

http://newworldorder.com.pl/artykul.php?id=663

Dodatki do żywności – Lista emulgatorów – Małe kompendium wiedzy o magicznych  literkach E

http://newworldorder.com.pl/artykul.php?id=1463

Wartość zafałszowanej żywności na polskim rynku sięga prawie 50 mld zł

http://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/wartosc-zafalszowanej-zywnosci-na-polskim-rynku-siega-prawie-50-mld-zl,14582.html

Kryzys spowoduje wzrost ilości zafałszowanej żywności

http://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/kryzys-spowoduje-wzrost-ilosci-zafalszowanej-zywnosci,15044.html

Wkrótce zostaną opublikowane pierwsze nazwy firm fałszujących żywność

http://www.portalspozywczy.pl/inne/wiadomosci/,15563.html

W Polsce będzie można sprzedawać gorszej jakości żywność unijną

http://www.dlahandlu.pl/analiza-rynku/,1241.html

W 2008 r. prawie 10 proc. żywności było zafałszowanej

http://www.portalspozywczy.pl/finanse/wiadomosci/,17238.html

W Rosji znaleziono zamrożone 36 lat temu mięso z Ameryki Łacińskiej

http://www.portalspozywczy.pl/mieso/wiadomosci/w-rosji-znaleziono-zamrozone-36-lat-temu-mieso-z-ameryki-lacinskiej,26439.html

Brytyjskie kurczaki nafaszerowane wieprzowiną i wołowiną

http://www.portalspozywczy.pl/mieso/wiadomosci/,17235.html

Wolnoamerykanka mięsna

http://www.sfd.pl/Dla_wszystkich_ktorzy_lubia_poledwice_drobiowa_i_inne_tradycyjne_wedliny_-t256709.html

Zobacz pokrewne wpisy:

Magiczne cyferki E951 i E621

GMO i Monsanto

Food INC – Korporacyjna żywność

AIDS – oszustwo naukowe

Fragment programu z telewizji greckiej. U pani Pani Marii Papagiannidou stwierdzono w 1985 roku HIV. Przez długie lata zażywała AZT i  miała z  tego powodu silne objawy chorobowe. Sama się dziwi, że nie zmarła wskutek tych ciężkich dolegliwości. Kiedy przestała brać AZT, objawy zaczęły ustępować…

Czym jest AIDS ? 1/13

W poprzednim poście „Czym tak naprawdę są i skąd się wzięły korporacje” zamieściłem zwiastun amerykańskiego dokumentu „Food, Inc.” pokazującego, w jaki sposób jest produkowana obecnie żywność na dużą skalę w USA i nie tylko… Doczekaliśmy się tłumaczenia filmu na YouTube, więc zamieszczam film do obejrzenia obowiązkowo 😉

Amerykański przemysł spożywczy pozostawia wiele do życzenia. Pestycydy, genetyczna modyfikacja, zwierzęta hodowane w fatalnych warunkach i karmione paszą pełną chemicznych ulepszaczy. Liczy się ilość, nie jakość. Oto amerykańska rzeczywistość rynkowa, na którą spuszczono kurtynę milczenia. Są jednak ludzie, którzy nie boją się mówić o tym problemie otwarcie.


W swoim dokumencie Robert Kenner pokazuje prawdę o systemie produkcji żywności w Ameryce. Stawia tezę, że producenci celowo ukrywają przed konsumentami informacje, dotyczące pochodzenia produktów, składników i procesów produkcji. Aby zweryfikować swój pogląd, Kenner odwiedza hodowle zwierząt i gospodarstwa rolne. To, co tam odkrywa, potwierdza alarmującą prawdę, że cały przemysł żywieniowy w kraju kontroluje zaledwie kilka korporacji – ich celem nie jest zdrowie konsumentów, a maksymalizowanie efektywności i wzrostu ekonomicznego. Dostawcy na pierwszym miejscu stawiają zyski, jakie mogą otrzymać ze sprzedaży żywności idealnej wizualnie, pozostawiając daleko w tyle zdrowie konsumentów. Potwierdzają to rozmowy Kennera z farmerami i ranczerami, którzy przyznają, że dziś, by produkty się sprzedawały, muszą spełniać przede wszystkim wymogi estetyczne. Stąd rozrośnięte piersi drobiowe, idealne kolby kukurydzy, okrągłe pomidory w kolorze pięknej czerwieni i jednakowej wielkości marchewki. A przecież wiadomo, że natura nie jest twórcą idealnym i nie wszystkie jej plony mają perfekcyjny kształt i kolor. Ludzie postanowili jednak ją przechytrzyć i za pomocą środków chemicznych uzyskać produkty bez skazy. Niestety, nie szata zdobi warzywo. Nie jest też tajemnicą, że pełne pestycydów i chemicznych ulepszaczy stanowią zagrożenie dla ludzkiego zdrowia. Stąd coraz większa liczba otyłych dzieci i chorych na cukrzycę dorosłych. Niestety to nie koniec powikłań. Skażona żywność doprowadziła również do powstania nowej odmiany bardzo niebezpiecznej bakterii E.coli. Film pokazuje m.in. rozmowę z Barbarą Kowalczyk, której 2-letni syn zmarł w wyniku zatrucia hamburgerem zakażonym tym właśnie pasożytem. Statystyki mówią, że co roku na skutek podobnych zatruć umiera 5 tysięcy Amerykanów. Jednak ludzie wciąż nie mogą uwierzyć, że jedzenie może być śmiertelną pułapką. Film jest niczym terapia szokowa – pokazuje brutalną prawdę o tym, co trafia na nasze stoły. Reżyser podkreśla, że nie chodzi o straszenie ludzi, ale o ich uświadomienie. Dlatego też pokazane są możliwości rozwiązania problemu. Pierwszy krok należy do konsumentów – to oni mogą najwięcej zmienić.

Dokument „Food, Inc.” był pokazywany na tegorocznym Berlinale w ramach sekcji „Kulinarne Kino”.

źródło: http://newworldorder.com.pl/artykul.php?id=1762


Wkrótce się przekonamy, czy nasze obawy były słuszne. Miejcie oczy otwarte na to, co będzie się działo w aptekach w najbliższym czasie tak na początku będzie widać efekty wprowadzenia w życie Codexu…

Zginą 3 miliardy ludzi?!

Czy to prawda, że światu grozi zbrodnia straszliwsza i bardziej masowa od tych, jakich ludzie doświadczyli już w przeszłości?! A jeśli tak, to czy faktycznie stoją za nią politycy najbardziej wpływowych państw i szefowie najbogatszych korporacji?! Co kryje się za tajemniczo brzmiącą łacińską nazwą Codex Alimentarius?! Niewyobrażalne wprost zagrożenie, czy jedynie panika i coraz bardziej powszechna teoria spisku?! A jeśli tak, to dlaczego na świecie powstaje coraz więcej organizacji zrzeszających wybitnych naukowców, którzy jawnie i wprost krzyczą przeciwko Codex Alimentarius?!

Codex Alimentarius to kodeks żywnościowy – zbiór norm dotyczących żywności, obowiązujących niemal na całym świecie. Po raz pierwszy ogłoszony został w 1963 roku. Obecnie członkami Komisji Kodeksu Żywnościowego, związanej z Organizacją Narodów Zjednoczonych, są 174 państwa.

Kodeks zbrodniarza?

Za twórcę Codex Alimentarius uważa się Fritza ter Meer, niemieckiego naukowca i zbrodniarza wojennego, który podczas II Wojny Światowej pracował dla koncernu farmaceutycznego IG Farben. Nowe preparaty testował na więźniach obozu Auschwitz.

Po wojnie Fritz ter Meer został skazany w Norymberdze na 7 lat więzienia. Wyszedł na wolność po 4 latach i został prezesem firmy Bayer, która należała do spółki firmy IG Farben. IG Farbenindustrie miał ponad 42 proc. udziałów w firmie Degesch produkującej Cyklon B, wykorzystywany przez Niemców do eksterminacji podczas wojny. Koncern prowadził także eksperymenty medyczne na więźniach obozów koncentracyjnych Auschwitz Birkenau (np. wstrzykiwanie benzyny syntetycznej w serce). Dostarczał także metanol oddziałom SS, którym uśmiercano więźniów i spalano zwłoki w krematoriach. W 1945 roku całkowity zysk wojenny netto IG Farbenindustrie oszacowano na 6 mld marek niemieckich! Na więźniach obozów koncentracyjnych spółki sprawdzały też, jak organizm człowieka radzi sobie bez dostarczenia witamin i minerałów i jakie czynniki chemiczne wpływają na to, aby u kobiet i mężczyzn wywołać niepłodność za pomocą chemii, którą spożywamy na co dzień.

Zbrodniczy plan sprzed lat?!

W 1963 roku Fritz ter Meer miał zainicjować powstanie Komisji Codex Alimentarius, za którą stoją Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Światowa Organizacja Żywności (FAO). Komisja działa do dziś i jak twierdzą jej zagorzali przeciwnicy, realizuje swój zbrodniczy plan sprzed lat…

Oficjalny, nadrzędny cel Komisji Codex Alimentarius to ochrona zdrowia i interesów konsumentów. Do końca 2009 roku wszystkie zalecenia kodeksu mają wejść w życie we wszystkich krajach świata. Przeciwnicy kodeksu z przerażeniem mówią o konsekwencjach.

Nielegalne to co zdrowe

Po wprowadzeniu nowych dyrektyw Codex Alimentarius z początkiem 2010 roku nielegalna będzie sprzedaż większości naturalnych witamin, suplementów mineralnych oraz leków ziołowych. Wiele z nich już zostało zabronionych. Kodeks przewiduje zakaz promowania naturalnych środków leczniczych i terapii, a nawet witamin, oprócz tych oferowanych przez posiadające odpowiednie uprawnienia koncerny farmaceutyczne.

Hodowane na mięso zwierzęta będą dostawać antybiotyki i hormony wzrostu, a jadalne rośliny trzeba będzie traktować pestycydami i napromieniowywać. Przydomowa uprawa warzyw, owoców i ziół będzie możliwa wyłącznie po wcześniejszym zdobyciu odpowiednich zezwoleń i poddaniu się państwowej kontroli. Kodeks podwyższa dopuszczalne wartości konserwantów w żywności i wszelkiej chemii, dopuszcza produkty GMO oraz napromieniowanie konserw bez konieczności informowania o tym konsumenta! Kodeks obniża minimalne zawartości odżywcze i energetyczne w żywności.

Zagłodzą miliardy?!

Kontrola nad żywnością i lekami znajdzie się w rękach najważniejszych rządów i najbardziej wpływowych korporacji. Przeciwnicy kodeksu twierdzą, że nie można wyobrazić sobie bardziej nieograniczonej władzy niż decydowanie o tym, co będziemy jedli. Powołując się na szacunki ekspertów, także tych związanych z ONZ, alarmują, że przestrzeganie przepisów doprowadzi do śmierci trzech miliardów ludzi!

Miliard po prostu umrze z głodu, nie będąc w stanie zdobyć ilości pożywienia niezbędnej do przetrwania. Przyczyną śmierci dwóch miliardów będą choroby – normalnie niezbyt groźne, jednak zabójcze dla organizmów osłabionych niedożywieniem albo skutkami, jakie niesie za sobą spożywanie wyłącznie modyfikowanej, bezwartościowej żywności z dużą ilością konserwantów i chemii.

Zaplanowana zbrodnia?

Przeciwnicy kodeksu są przekonani, że twórcy Codex Alimantarius doskonale zdają sobie sprawę ze skutków, jakie ze sobą niesie. Nie są jednak zgodni co do tego, czy miliardy ofiar traktowane są jako efekt uboczny, czy też jest to zaplanowana zbrodnia.

Niektórzy uważają, że jest to metoda na ograniczenie światowej populacji, o co od lat zabiega ONZ, promując jednak bardziej humanitarne sposoby.

Wydaje się, że tylko szaleńcy mogliby świadomie doprowadzić do śmierci głodowej miliardów ludzi. W historii świata nie brakowało jednak szaleńców realizujących z powodzeniem masową zbrodnię, wystarczy choćby spojrzeć na XX wiek. A Codex Alimentarius nie jest niczyim wymysłem i będzie wprowadzony w życie.

Świat jest przeciwny

Na całym świecie powstają organizacje promujące zdrowe odżywianie, które głośno krzyczą przeciwko kodeksowi. Nie brakuje też przeciwników w Polsce. Niedawno w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu odbyły się seminaria „Codex Alimentarius a nasze zdrowie” . 29 czerwca 2009 roku po raz pierwszy do Polski przyjechał dr Robert Verkerk, dyrektor wykonawczy i naukowy Alliance for Natural Health (Koalicja na Rzecz Naturalnego Zdrowia), wybitny międzynarodowy specjalista w zakresie zrównoważonego rozwoju rolnictwa, środowiska i zdrowia oraz toksykologii przyrodniczej, nauk żywieniowych i oceny ryzyka. Prowadzona przez niego Alliance For Natural Health z zespołem adwokatów wiele razy z sukcesem zablokowała niekorzystne dla ludzi zarządzenia dotyczące żywienia. Ostatnio skupia się najbardziej na Codex Alimentarius.

– Kodeks wykorzystywany jest do ekonomicznego uzależniania kolejnych krajów poprzez pozbawianie ich samowystarczalności i wtłaczanie ich w tryby mechanizmu globalnego handlu (tzw. imperializm korporacyjny). Wpływa to na niszczenie naturalnego dziedzictwa tych krajów i zdrowia ich mieszkańców – powiedział podczas seminarium w Warszawie doktor Robert Verkerk.

Dr Verkerk zaapelował o aktywne włączenie się do ruchu dążącego do stworzenia nowego zrównoważonego systemu opieki zdrowotnej, opartego na wartościowym pożywieniu, stosowaniu przede wszystkim naturalnych środków leczniczych i o ochronę społeczeństwa przed zanieczyszczeniami chemicznymi, biologicznymi, radiowymi, genetycznymi, itp.

– Tylko świadomy wybór pożywienia i metod leczenia, zdobywanie i propagowanie wiedzy, współpraca (także w ramach sieci organizacji pozarządowych), obywatelskie akcje oraz angażowanie polityków wszystkich szczebli może zahamować postępującą degradację żywności, środowiska i pogorszenie stanu zdrowia ludzkości.

W Polsce społeczną obroną przed złym prawem zajmuje się Kampania Natura bez Granic (www.fnbg.org), a także serwis http://www.stopcodex.pl i Kampania Naturalne Nielegalne!? Nigdy!!! (www.naturalnenielegalne.pl). Organizatorzy kampanii informują o zagrożeniach wolnego dostępu do bezpiecznej i zdrowej żywności oraz medycyny naturalnej i konsekwencjach Codex Alimentarius.

Urszula Pasieczna

źródło: http://www.pressmedia.com.pl/sn/index.php?option=com_content&task=view&id=13813&Itemid=40

Mel Gibson o Codex Alimentarius i o blokowaniu dostępu do witamin

Prawdziwe cele Codex Alimentarius:

* Wszystkie rośliny jadalne mają być obowiązkowo napromieniowane (poddane działaniu dużych dawek radioaktywnego kobaltu 60 lub cezu 137, promieni gamma albo wiązek elektronów o ogromnej prędkości), naszpikowane pestycydami

* Nielegalna stanie się sprzedaż naturalnych witamin, suplementów mineralnych oraz ziół, a także bazujących na nich terapii (już niektóre z nich zostały zabronione)

* Zaakceptować 3275 różnych pestycydów, włącznie z tymi, które są podejrzane o silne działanie rakotwórcze np. 2,4-D, atrazyna (jak i również zakazanych Konwencją Sztokholmską (np. DDT)

* Zakaz sprzedaży (tanich) preparatów ziołowych i roślinnych nieposiadających testów klinicznych, tj. drogich badań stosowanych obecnie tylko dla leków syntetycznych stosujących te składniki, a także medycyny tradycyjnej (w tym: ziołolecznictwa, ajurwedy, terapii witaminowych)

* Wszystkie zwierzęta, łącznie z hodowanymi ekologicznie, mają obowiązkowo zażywać antybiotyki i hormony wzrostu

* Przydomowa uprawa własnych owoców i warzyw nie będzie możliwa bez zezwolenia i objęta ścisłymi regulacjami

* Ustalenie całkiem nowych bardzo niskich maksymalnych dawek suplementów oraz nowych zbyt niskich wartości referencyjnych składników żywnościowych (poniżej zapotrzebowania niezbędnego dla utrzymania optymalnego zdrowia)

* Zakaz przydomowej uprawy warzyw, owoców i ziół bez zezwolenia – jako efekt prawa pozwalającego uznać większość żywności za produkt medyczny

* Zakaz rozpowszechniania informacji na temat naturalnych środków leczniczych

* Zielone światło dla roślin i zwierząt modyfikowanych genetycznie

* Likwidacje żywności ekologicznej poprzez dopuszczenie substancji chemicznych, napromieniowania, braku informacji o dodatkach chemicznych na etykietach

Wszystkie składniki mineralne i witaminy mają zostać uznane za nielegalne:

1. Witaminy:

1) Witamina A (µg ekwiwalentu retinolu);

2) Witamina D (µg);

3) Witamina E (mg ekwiwalentu alfa-tokoferolu);

4) Witamina K (µg);

5) Tiamina (witamina B1) (mg);

6) Ryboflawina (witamina B2) (mg);

7) Niacyna (mg ekwiwalentu niacyny);

8) Kwas pantotenowy (mg);

9) Witamina B6 (mg);

10) Foliany (µg);

11) Witamina B12 (µg);

12) Biotyna (µg);

13) Witamina C (mg).

Składniki mineralne:

1) Wapń (mg);

2) Magnez (mg);

3) Żelazo (mg);

4) Miedź (µg);

5) Jod (µg);

6) Cynk (mg);

7) Mangan (mg);

8) Sód (mg);

9) Potas (mg);

10) Selen (µg);

11) Chrom (µg);

12) Molibden (µg);

13) Fluorki (mg);

14) Chlorki (mg);

15) Fosfor (mg).

Więcj o Codexie:


Codex Alimentarius a nasze zdrowie

https://oczyszerokozamkniete.wordpress.com/2009/11/27/codex-alimentarius-a-nasze-zdrowie/

Codex Alimentarius – zabójstwo zachodniego świata

Koncerny farmaceutyczne

Zaprezentowane tu materiały mają na celu pokazanie, czym tak naprawdę koncerny farmaceutyczne i z jakich pobudek działają, abyśmy pozbawili się złudzeń, idąc następnym razem do lekarza po receptę. Jest to tylko wierzchołek góry lodowej, cały problem jest bardziej złożony i rozbudowany. Artykuł ma tylko na celu otworzenie oczu na prawdę o koncernach farmaceutycznych…

Medycyna, jakiej nie znacie – Wielka Farmacja

Drogi Widzu! Czy zastanawiałeś się, dlaczego dzisiejszy przemysł farmacyjny przejawia chęć tylko wygenerowania zysku, a nie prawdziwej pomocy? Dlaczego traktują nas jak zwykły rynek zbytu.. nic więcej? Dlaczego konstrukcja leczenia jest tak pogmatwana? Recepty, kolejki, prośby, zwątpienie… a nawet łapówki, aby wykonali to, co przyrzekali dla służby ratowania innego człowieka? Dlaczego korporacje farmaceutyczne stały się tak potężne, że przeniknęły do władz państwa, doradzają, tworzą sami sobie badania na swoje leki, narzucają swoją wolę oraz akceptują poprzez zmanipulowaną Światową Organizację Zdrowia?? Jeżeli jesteś głodny i ciekawy wiedzy, zapraszam do obejrzenia materiału: …. Po pierwsze nie szkodzić…. Czy słowa Hipokratesa naprawdę są mottem dzisiejszej farmacji?

źródło: http://newworldorder.com.pl/artykul.php?tytul=Medycyna+jakiej+nie+znacie+-+Wielka+Farmacja&id=1726

Big Bucks Big Pharma

Film Das Pharma-Kartell wyemitowany w niemieckiej telewizji ZDF 1/5 (w j. niemieckim)

Film wyemitowany przez ZDF w grudniu 2008 r. odsłania szokującą prawdę o mało etycznych praktykach farmaceutycznych gigantów, dążących do osiągania maksymalnych zysków kosztem naszego zdrowia, a czasem i życia…

Z polskimi napisami film dostępny na:

Część 1: http://www.transyoutube.com/v/Ej_1LKHdxiM&s=859

Część 2: http://www.transyoutube.com/watch?v=x83Qfi1zFFI&s=861

Część 3: http://www.transyoutube.com/v/wyBDKGZcR-g&s=897

Część 4: http://www.transyoutube.com/v/QFRSmfGyiwU&s=877

Część 5: http://www.transyoutube.com/v/tGB3RkDJL34&s=885

Dr Rath: Kartel farmaceutyczny i I.G. Farben

Dr Rath: Kartel chemiczno-farmaceutyczno-naftowy

Szokujący wykład na temat powiązań pomiędzy nazistami a koncernami farmaceutycznymi. W jaki sposób wielkie koncerny farmaceutyczne sponsorowały dojście Hitlera do władzy oraz II wojnę światową…

Kilka słów dobrze powiedzianych o problemie

Lekarze trują nas farmaceutykami. Nakłaniani na każdym kroku przez przedstawicieli handlowych koncernów farmaceutycznych do nadmiernego przepisywania leków, za które w większości płaci podatnik – trują nas na potęgę.

Wszystkie substancje aktywne, czyli prawdziwe leki, a nie jakieś tam wypełniacze czy placebo – to trucizny. Prawda jest okrutna – tylko trucizny leczą.

Przyczyna takiego stanu rzeczy jest oczywista – tylko substancje, które wpływają na człowieka, mogą zmienić jego stan zdrowia. Z kolei to, co wpływa na człowieka, może również po zwiększeniu dawki wpływać na niego za bardzo i doprowadzić do poważnych schorzeń lub śmierci. To dlatego prawie wszystkie dawki leków mają miary w miligramach, czyli tysięcznych częściach grama, bo przedawkowanie leków działa destrukcyjnie, nie jest niczym innym, jak po prostu zażyciem trucizny.

Z takiego stanu rzeczywistości nasi lekarze nie wyciągają wniosków. Przepisują trucizny ludziom zbyt często, podczas gdy powinni oni być buforem. Instytucją opamiętania, pomiędzy naturalną skłonnością ludzi do nadużywania czegoś, co nazywane jest lekiem, a realizmem w postaci faktu, że każdy lek przedawkowany to trucizna.

Niestety dzisiaj mamy patologiczną sytuację. Lekarzy bardzo długo i dogłębnie uczy się na studiach, jak diagnozować choroby. Natomiast prawie w ogóle nie potrafią oni leczyć, bo nie posiadają po studiach praktycznie żadnej wiedzy z dziedziny farmacji.

Jest to paradoksalne, że leczyć nie potrafi ktoś, kto zwie się lekarzem, ale taka jest nasza smutna rzeczywistość.

Panowie w białych kitlach nie wiedzą, jak stosować leki i w jakich dawkach je przepisywać. Uzupełniają później te braki w wykształceniu całkiem chałupniczo, podczas praktyki lekarskiej, eksperymentując na swoich pacjentach.

To dlatego lekarze w opisie choroby posługują się łaciną, aby pacjent nie wiedział, na co jest chory i żeby nie musieć pacjentowi tłumaczyć, co się psuje w jego organizmie. Jest to sprytny wytrych ukrywający lekarską niewiedzę, czyli niekompetencję. Przeciętny lekarz nie ma pojęcia, jak działa chemia organizmu, ponieważ ostatnie zajęcia z chemii miał jeszcze w liceum.

Do skutecznego leczenia ludzi nie wystarczy poznać schematy postępowania. Niestety takie właśnie schematy rzemiosła lekarskiego (nazywanie ich zawodu sztuką jest nieporozumieniem) wtłaczają do swoich głów na specjalizacjach. Zgodnie z metodyką – taka choroba, taka kolejność postępowania i stosowania kolejnych specyfików. Nie ma w takim nauczaniu żadnej głębszej refleksji, zrozumienia stanu chorobowego, jego przyczyn i możliwych dróg rozwiązania.

Nadmierne wypisywanie leków przez lekarzy jest wynikiem ich niedouczenia z zakresu farmacji oraz skorumpowania przez nagrody, jakie dostają oni od koncernów farmaceutycznych. Każdy lekarz musi nieustannie podnosić swoje kwalifikacje. Za to wszystko płacą firmy farmaceutyczne, których nadrzędnym i jedynym celem jest sprzedawanie leków. Będą więc one za pośrednictwem lekarzy wciskali ludziom nie tylko te dawki substancji, które leczą, lecz przede wszystkim te dawki, które szkodzą. Co więcej, ciągłe nakłanianie do stosowania przeróżnych leków i spełnienia oczekiwań firm farmaceutycznych powoduje coraz częstsze pojawianie się u klientów służby zdrowia lekowych interakcji.

Interakcje leków to szkodliwe działania uboczne, które pojawiają się dopiero przy jednoczesnym ich stosowaniu z innymi specyfikami.

Lekarze nie wiedzą prawie niczego o interakcjach, jest to bowiem wiedza chemiczna – farmakologiczna, której nikt nie wymagał od nich ani na studiach, ani w dalszej nauce na specjalizacjach.

Farmakologię, czyli naukę o lekach i o chemicznym leczeniu, przekazuje się przyszłemu lekarzowi zaledwie w ciągu dziesięciu miesięcy, z pięcioletniego okresu studiów. Co więcej, wiedzę tę wykłada się lekarzom w sposób okrojony i nieskuteczny. Polega on na suchym zapamiętywaniu formułek, ponieważ rozumowa i systemowa nauka o działaniu na człowieka leków wymagałaby wpierw zapoznania lekarza z wiedzą chemiczną.

Lekarzom na studiach w ogóle nie wykłada się chemii, przez co nie potrafią oni zrozumieć większości pojęć związanych z interakcjami chemicznymi substancji aktywnych, czyli zrozumieć podstawowych pojęć związanych z leczeniem człowieka lekami i działaniami tychże na ludzki organizm.

Zmusza się studentów do bezrozumowego zapamiętania najczęstszych interakcji fizjologicznych, nie ucząc ich niczego o interakcjach chemicznych. Ta wiedza szybko opuszcza ich głowy, bo czego się nie rozumie, a zapomni – nie można potem w umyśle odtworzyć. Potem świeżo upieczonych lekarzy wysyła się na „rynek ochrony zdrowia”, czyli propagacji i podtrzymywania stanu chorobowego. Jest on bowiem pełen specjalistów od marketingu firm farmaceutycznych i to z dostarczonych przez nich tendencyjnych materiałów, młodzi lekarze dowiadują się, jak powinni leczyć ludzi.

Nie jest to wiedza rzetelna, tylko propagandowa. Niewygodne wyniki badań klinicznych i zakresy działań ubocznych są ukrywane, a pozytywne działania leków wyolbrzymiane. Wbrew faktom mówi się także lekarzom bardzo wiele o bezpieczeństwie stosowania różnorodnych leków w połączeniu z innymi, pomimo istnienia w wielu przypadkach oczywistych chemicznych interakcji.

Na szczęście naszym nieleczącym nas mądrze lekarzom wyrasta konkurencja. Jest nią wyszukiwarka Google i serwisy gromadzące informacje o chorobach i sposobach ich leczenia.

W takich miejscach siedzą oczywiście stada hipochondryków nieufających diagnozom lekarskim i wynajdujących u siebie w dyskusjach setki tysięcy nowych chorób i przypadłości. Zupełnie niepotrzebnie, bo przeciętny lekarz ma ogromną wiedzę z zakresu diagnostyki i jest w niej naprawdę dobry. Do lekarza trzeba pójść, żeby fachowo dowiedzieć się, na co jest się chorym.

Natomiast wiedza dotycząca leczenia stanu chorobowego jest dla przeciętnego lekarza obca. Brać lekarska nie ma nawet pojęcia, jak przebiegają reakcje chemiczne substancji aktywnej w ciele pacjenta.

Dlatego w zakresie leczenia doktor Google może być dużo lepszym doradcą niż przeciętny niedouczony lekarz i stanowi on realną konkurencję oraz remedium na niecne praktyki firm farmaceutycznych, które trują masowo pacjentów za pośrednictwem recept wypisywanych przez lekarzy.

Mnie osobiście doktor Google już raz uratował życie.

źródło: http://tosterpandory.blog.onet.pl/1,AU7730749,index.html

Jak koncerny farmaceutyczne korumpują środowisko lekarskie

Jak firmy farmaceutyczne korumpują lekarzy…

Zdaniem Polaków służba zdrowia to najbardziej skorumpowana dziedzina życia społecznego. Takie są wnioski z badania opinii społecznej „Codzienne doświadczenia korupcyjne Polaków – barometr korupcji 2006” przeprowadzonego w lipcu przez CBOS na zamówienie Programu Przeciw Korupcji Fundacji im. S. Batorego. W poprzednich badaniach za najbardziej skorumpowaną dziedzinę uważano politykę. Ochrona zdrowia była zawsze na drugim miejscu.

UWAGA TVN – jak koncerny farmaceutyczne korumpują lekarzy cz.1/2 i 2/2

Polski „Newsweek” ujawnia dokumenty i zdjęcia ze szkoleń organizowanych dla lekarzy przez firmy farmaceutyczne Schering i Roche. Zdaniem tygodnika firmy te na masową skalę „kupują” medyków.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Jak-koncerny-farmaceutyczne-korumpuja-lekarzy-1442280.html

Jak koncerny farmaceutyczne utrzymują prezesa Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków

Miliony złotych kosztuje koncerny farmaceutyczne życzliwość prezesa Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków. Fundują mu wycieczki po całym globie, noclegi w ekskluzywnych hotelach, a co trzy lata – nowe auto.

http://wyborcza.pl/1,75248,2848909.html

Człowiek, który sam wyleczył raka (B17) skazany przez koncern farmaceutyczny!

Jason Vale – amerykański sportowiec, który wyleczył raka, jedząc pestki z moreli zawierające witaminę B17, został skazany przez koncern farmaceutyczny za spam. Więcej w filmie:


Nielegalne praktyki marketingowe Pfizera – rekordowa kara

Amerykański rząd ukarał koncern farmaceutyczny Pfizer rekordową karą 2 miliardów 300 milionów dolarów. Federalni prokuratorzy określili tę firmę mianem notorycznego oszusta.

Rząd oskarżył koncern Pfizer o nielegalne praktyki marketingowe dotyczące 13 leków. Są wśród nich wycofany ze sprzedaży środek przeciwbólowy Bextra oraz takie specyfiki jak Viagra, Zoloft i Lipitor. Przedstawiciele Departamentu Sprawiedliwości zarzucili firmie Pfizer, że promowała swoje leki, zapraszając lekarzy do luksusowych ośrodków na rzekome szkolenia, podczas których fundowano im między innymi grę w golfa, masaże i wycieczki.

Podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie federalni prokuratorzy nazwali firmę Pfizer notorycznym przestępcą. Przypomnieli, że w ciągu ostatniej dekady koncern ten ukarano już czterokrotnie za niedozwolone praktyki marketingowe.

Pfizer odrzucił większość oskarżeń, uznając jedynie zarzut kryminalny dotyczący Bextry. By uniknąć postępowania prokuratorskiego, koncern zgodził się jednak zapłacić grzywnę w wysokości 2,3 miliarda dolarów – największą w historii przemysłu farmaceutycznego. Pfizer został również zobowiązany do informowania na swojej stronie internetowej o wszelkich przypadkach wynagradzania lekarzy, nawet jeśli miało ono postać refundacji kosztów podróży czy innych wydatków.

Źródło: Onet.pl

Stop dla Eksperymentów na Naczelnych

http://eksperymentynazwierzetach.wikidot.com/stop-dla-eksperymentow-na-naczelnych

Film „Wierny ogrodnik”

Polecam także świetny film „Wierny ogrodnik” pokazujący jak bezwzględnie działają korporacje farmacutyczne i rządy dla swoich interesów. W imię interesów i kasy życie ludzkie przestaje mieć wartość.

Linki

,,Psychiatria jest kupiona przez przemysł farmakologiczny”

http://newworldorder.com.pl/artykul.php?tytul=,,Psychiatria+jest+kupiona+przez+przemysł+farmakologiczny”&id=1298

Sponsoring za recepty – czyli dlaczego lekarze zapisują nam drogie leki?

Polscy lekarze i aptekarze coraz częściej ulegają presji firm farmaceutycznych, którym zależy na tym, aby polecali głównie drogie leki markowe. Rujnują więc nasze portfele na dwa sposoby. Po pierwsze, z własnej kieszeni pokrywamy aż 65 proc. wartości wszystkich sprzedawanych w naszym kraju farmaceutyków (najwięcej w Europie), a po drugie, Ministerstwo Zdrowia coraz więcej pieniędzy – z naszych podatków – musi przeznaczać na dopłaty do leków, których zakupy są refundowane (w roku 2000 miało to być 3,6 mld zł, wydano 4,3 mld zł; w 2001 r. zapowiadano przeznaczenie na ten cel 4,7 mld zł, ale już teraz słychać opinie, że będzie to ponad 5,5 mld zł!). Koncernom, które z rozbudowanym i agresywnym marketingiem łatwo weszły na nasz rynek, nie próbują się nawet przeciwstawić ani samorząd lekarski, ani towarzystwa lekarskie, ani kasy chorych. Za tę wolnoamerykankę płacimy wszyscy. I to płacimy z każdym rokiem więcej!

http://newworldorder.com.pl/artykul.php?tytul=Sponsoring+za+recepty+-+czyli+dlaczego+lekarze+zapisują+nam+drogie+leki%3F&id=591

Nowoczesna medycyna jest kultem, a nie nauką…

http://newworldorder.com.pl/artykul.php?tytul=Nowoczesna+medycyna+jest+kultem+a+nie+nauką…&id=1488

Kartele farmaceutyczne w natarciu – zatajanie ostatnich posunięć WHO

http://newworldorder.com.pl/artykul.php?tytul=Kartele+farmaceutyczne+w+natarciu+-+zatajanie+ostatnich+posunięć+WHO&id=1571

Koncerny farmaceutyczne wydają krocie na reklamę

http://www.twoja-firma.pl/wiadomosc/16044772,koncerny-farmaceutyczne-wydaja-krocie-na-reklame.html

Niech wszystkie leki będą generyczne

http://szymon.g.salon24.pl/108215,niech-wszystkie-leki-beda-generyczne

Skazani na kasę – Koncerny farmaceutyczne inspirowały układ?

Wasserman zaprzecza jakoby Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadziła śledztwo w sprawie nielegalnego finansowania ostatniej kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej przez stowarzyszenie firm farmaceutycznych zrzeszających zagraniczne koncerny w Polsce.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Skazani-na-kase-Koncerny-farmaceutyczne-inspirowaly-uklad-1447207.html

WHO skorumpowane przez koncerny farmaceutyczne

http://waldek1984.info/2009/12/27/who-skorumpowane-przez-koncerny-farmaceutyczne/

Wielkie koncerny farmaceutyczne blokują Polakom dostęp do tanich leków

http://forsal.pl/artykuly/363900,wielkie_koncerny_farmaceutyczne_blokuja_polakom_dostep_do_tanich_lekow.html

Przyłapani – wielka firma farmaceutyczna przyłapana na oszustwie przez dzieci

http://www.miasik.net/archive/tag/koncerny-farmaceutyczne/

NIEDOPOWIEDZIANA HISTORIA AMERYKI. EKSPERYMENT W TUSKEGEE

http://zb.eco.pl/publication/niedopowiedziana-historia-ameryki-eksperyment-w-tuskegee-p2800l1

Kilka ciekawych artykułów z „ Gazety Wyborczej”

http://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/koncerny+farmaceutyczne


Jeśli zainteresował Cię problem, zobacz koniecznie pokrewne wpisy:


Szczepionka na HPV- rak szyjki macicy – czy bezpieczna?

Amerykańskie portale informują o odkrytym w USA przypadku odpornej na leczenie gruźlicy. Przez pewien czas lekarze starali się unikać rozgłosu wokół tego przypadku.

9-letni Oswaldo Juarez zdołał przeżyć, choć jego przypadek to tzw. skrajanie odporna na leki gruźlica (XXDR) – której nigdy wcześniej nie odnotowano w USA. Juarez leczony był przez dwa lata i trzy miesiące, zanim w dobrym stanie zdołano go wysłać do sanatorium.

Wiele chorób mutuje w zdumiewającym tempie, mimo że 40 lat temu wiele z nich uznano za opanowane. Gruźlica, malaria, HIV stają się problemem, który migruje poprzez granice. Ich odporność na leczenie jest dziełem człowieka: nadmierne lub niewłaściwe, nienadzorowane przez lekarzy (zwłaszcza w biednych krajach) używanie leków, wreszcie przenikanie na rynek podróbek leków właściwych, powodują powstawanie nowych, szalenie niebezpiecznych odmian chorób zakaźnych.

„Odporna na leki gruźlica to »bomba zegarowa«” powiedział AP szef Krajowego Centrum Badań nad Gruźlicą w San Francisco, Masae Kawamura.

Chorobą można zarazić się od kogoś, kto kaszle lub kicha; gruźlica może też się rozwinąć jako następstwo niewłaściwego leczenia.

„Obserwujemy właśnie globalny problem” – mówi dr Lee Reichman, ekspert z Instytutu Gruźlicy New Jersey Medical School. „To nie jest problem zagraniczny. Chorych nie da się  trzymać na zewnątrz. Czas by ludzie zdali sobie z tego sprawę”.
Światowa Organizacja Zdrowia (WTO) postanowiła zwrócić uwagę świata na tę zmutowaną formę gruźlicy, organizując w Pekinie, w kwietniu konferencję na ten temat. Wnioski były niepokojące: choroba jest już na wszystkich kontynentach i rozprzestrzenia się bardzo szybko.

PAP/AC \ źródło: http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Zmutowane-superbakterie-z-toalety,wid,11809623,wiadomosc.html

LINKI:

USA: Nowa, śmiertelnie groźna odmiana gruźlicy

http://www.polskatimes.pl/aktualnosci/202565,usa-nowa-smiertelnie-grozna-odmiana-gruzlicy,id,t.html

Uczeni badają nową szczepionkę na gruźlicę

http://wyborcza.pl/1,76842,4354971.html

Gruźlica powraca. Jest jeszcze groźniejsza

http://www.tvn24.pl/-1,1635494,0,1,gruzlica-powraca-jest-jeszcze-grozniejsza,wiadomosc.html

Gruźlica wróciła. Jeszcze groźniejsza

http://www.sfora.pl/Gruzlica-wrocila-Jeszcze-grozniejsza-a15370

Nowa szczepionka na gruźlicę

http://www.medigo.pl/news/381_Nowa_szczepionka_na_gruzlice.html

http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/11188,nowa,szczepionka,gruźlicę.html

http://www.prawapacjenta.eu/?pId=1113